XXI wiek to czas nowych odkryć, postępu i komputeryzacji naszego życia. Wszystko dąży do pełnej automatyzacji. Ludzie próbują ułatwić sobie codzienne czynności na rozmaite sposoby. Jednak, obok tego, pojawia się odwrotna tendencja. To powrót do natury i do naszych korzeni. Zauważyć to można w zasadzie wszędzie. Protesty ekologów blokują działania wielu firm. Nawet w modzie pojawiają się naturalne tkaniny albo też wzory bazujące na przyrodzie. Nic więc dziwnego, iż aranżacje wnętrz naszych domów również niekiedy nawiązują do omawianych tendencji. W jaki sposób? Na naturalności bazuje między innymi styl skandynawski. To biele i inne jasne odcienie połączone z barwami, jakie możemy spotkać w przyrodzie – różnych gatunków drewna, kamieni i marmuru. Odcienie te pojawiają się nie tylko na płytkach ściennych czy podłogowych. Są obecne także w wielu innych miejscach. Część osób stawia na tapety imitujące korek, korę drzewa czy rozmaite skały. Idealnie nadają się one do każdego salonu. Ale naturalność to nie tylko ściany czy podłogi. To również meble. Wiklinowe szafki, półki, czy nawet fotele. Są nie tylko piękne, ekologiczne, lecz również charakteryzują się dużym stopniem odporności na zniszczenia. Natura w mieszkaniu to także roślinność. Każde wnętrze stanie się o wiele bardziej ciepłe i przytulne, jeżeli umieścimy w nim trochę zieleni. Nasz organizm również na tym skorzysta. Będziemy bowiem bardziej dotlenieni.